Józef Byszewski (1787-1841)

Żołnierz, patriota, ziemianin.
Właściciel dóbr Krzewata koło Kłodawy - uczestnik kampanii napoleońskiej, dowódca pułku ułanów podczas powstania listopadowego. Co wiemy o postaci uhonorowanej żelaznym pomnikiem, który stoi przy kościele parafialnym w Kłodawie, a co pozostaje zagadką?
Józef Byszewski, urodził się w 17 marca 1787 roku w Krzewacie koło Kłodawy. Był synem Franciszka Byszewskiego, dziedzica Krzewaty oraz Tekli z Potockich (herbu Lubicz), córki Maksymiliana Potockiego pułkownika kawalerii narodowej i Katarzyny z Łętkowskich. Ojciec Józefa, Franciszek Byszewski (herbu Jastrzębiec), był majorem kawalerii narodowej, uczestniczył w wojnie polsko-rosyjskiej 1792 roku oraz w powstaniu kościuszkowskim 1794 r., w którym zginął. Tekla Potocka wyszła w 1802 roku powtórnie za mąż za Ignacego Konopnickiego. Zmarła w 1808 r.


Franciszek i Tekla Byszewscy mieszkali w majątku Krzewata w parafii Kłodawa, w ówczesnym województwie łęczyckim (obecnie gmina Olszówka), który stanowił zapewne posag małżeński. Oprócz syna Józefa, późniejszego właściciela tych dóbr, mieli oni córkę Magdalenę, która poślubiła starszego znacznie Józefa Konopnickiego, brata Ignacego.
Józef Byszewski kontynuował kawaleryjskie tradycje ojca. Uczestniczył w kampanii napoleońskiej (w latach 1806–1810). Za udział w walkach odznaczony został krzyżem srebrnym Orderu Virtuti Militari. W relacjach z działań wojennych toczonych w 1809 roku na terenie Wielkopolski z wojskami austriackimi, spisanych przez generała Józefa Biernackiego, Józef Byszewski wymieniany jest jako dowódca szwadronu pospolitego ruszenia walczącego z Austriakami. Służbę w armii Księstwa Warszawskiego Byszewski zakończył w 1810 r. w szeregach 13 Pułku Huzarów. Po złożeniu dymisji, osiadł w Krzewacie. Zapewne cieszył się sporym zaufaniem okolicznych ziemian, skoro 21 lutego 1828 roku decyzją Sejmiku Powiatu Łęczyckiego został obrany radcą wojewódzkim Rady Województwa Mazowieckiego. Donosił o tym 28 lutego 1828 r. na pierwszej stronie „Kurier Warszawski”. Rola samorządu terytorialnego w Królestwie Kongresowym była jednak ograniczona. Rady te miały prawo przedstawiać rządowi jedynie ogólne uwagi dotyczące dobra województwa oraz skargi dotyczące wykroczeń urzędników.
Podczas powstania listopadowego Józef Byszewski dowodził 1. Pułkiem Mazurów. Oddział ten uczestniczył w kilkunastu potyczkach i bitwach powstańczych, m.in. pod Białołęką, Wawrem, Ostrołęką, Janowem i Kockiem. Ułani pułku za swą dzielność w walce otrzymali łącznie 16 krzyży złotych Orderu Virtuti Militari oraz 13 srebrnych. Płk Józef Byszewski po bitwie pod Ostrołęką otrzymał krzyż złoty.
Powstańczą kampanię 1. Pułk Mazurów dowodzony przez Józefa Byszewskiego zakończył 28 września 1831 r. w Małopolsce, wraz z kapitulacją zgrupowania wojsk generała Zygmunta Stryjeńskiego, w skład którego wchodził. Jako uczestnik powstania listopadowego płk Józef Byszewski narażony był na represje carskie. Po upadku powstania jego majątek na krótko został zajęty w sekwestr (przymusowy zarząd) przez generała Ksawerego Dąbrowskiego, ówczesnego organizatora prowincji Królestwa Polskiego.
Płk Józef Byszewski zmarł 26 lipca 1841 r.

Jego postać upamiętnia empirowy pomnik epitafium wystawiony przy kościele parafialnym w Kłodawie. Monument ufundowany został przez wdowę po pułkowniku Franciszkę Byszewską. Na zachowanym do dziś fragmencie jednej z żeliwnych tablic widnieje napis odlany wypukłym napisem:

NIESKAŻONEY PAMIĘCI
JÓZEFA BYSZEWSKIEGO,
PODPUŁKOWNIKA B – WOYSK POLSKICH.
NAYLEPSZEGO MĘŻA.
TEN SKROMNY POMNIK,
WDZIĘCZNA ŻONA,
POŚWIĘCA.
UR 1787 + 26. LIPCA. 1841”.

W spisach dowódców powstania listopadowego, w rozkazach dziennych i innych dokumentach Józef Byszewski wielokrotnie wymieniany jest jako pułkownik, wydawać by się mogło więc, że miało to związek z realnymi dystynkcjami, nie zaś z pisarską kurtuazją. Dlaczego zatem na pomniku odlano słowa: PODPUŁKOWNIKA B – WOYSK POLSKICH? To nie jedyna zagadka związana z tym pięknym monumentem. Niewiele wiemy o fundatorce epitafium i okolicznościach jego wzniesienia w tak reprezentacyjnym miejscu. Czy zdołamy przypomnieć wszystkie zasługi wielkiego patrioty i walecznego żołnierza położone przez niego dla ojczyzny i lokalnej społeczności?

Opr. Ryszard Jałoszyński

byszewski